Chile

Chile to niesamowicie długi (5000 km linii brzegowej) kraj w Ameryce Południowej, który należy do najlepiej rozwiniętych na kontynencie. Z racji na olbrzymie odległości niesamowicie ciężko poruszać się po kraju. Na północy znajdziesz pustynię Atacama, z wulkanami, gejzerami i krajobrazem księżycowym. Na południu w Patagonii niesamowity park narodowy Torres del Paine. I w zasadzie wszędzie wysokiej klasy wino. Jeśli masz zasobniejszy portfel i sporo czasu, możesz wybrać się na Wyspę Wielkanocną, by podziwiać potężne, skalne kolosy.

Torres del Paine,

Torres del Paine w Chile jest jednym z najpiękniejszych parków narodowych na świecie. Cały masyw wyrasta jakby znikąd na wysokość ponad 2000 metrów. Ogromne, skalne wieże robią zdumiewające wrażenie w dobrą pogodę. A ta jest tutaj bardzo nieprzewidywalna, więc warto zaopatrzyć się na każdą pogodę. Szczególnie nocą może być bardzo zimno. Ja zabrałem ze sobą takie koc ratunkowy (aluminiowy). I choć mój namiot musiał niesamowicie szeleścić, to uratowało mi to dupę. W zależności od trekkingu, zobaczysz ogromne połacie spalonego lasu. Jeden spowodował turysta z Izraela (jest ich tam całe mnóstwo) a drugi Czech. Albo czterech. W każdym razie, jeśli jesteś w regionie – to koniecznie wbijaj to parku narodowego Torres del Paine!

Wyspa Wielkanocna,

Wyspa Wielkanocna (Rapa Nui) to najbardziej wyizolowana wyspa na świecie. Znajduje się tam w połowie drogie między Chile a Tahiti. Słynie z potężnych, tajemniczych posągów, które pokazują powstanie i upadek cywilizacji Polinezyjczyków. Poza odwiedzeniem posągów (moai) można tutaj również ponurkować i pobudować zamki na piasku. 

Valparaiso,

Valparaiso (Valpo) jest największym kurortem morskim w Chile. To tutaj znajdziesz jeden z najlepszych street artów w całej Ameryce Południowej. To czołowy port w Chile, gdzie poza marynarzami i operatorami doków mieszka mnóstwo prostytutek. No cóż, marynarz też człowiek. Kolorowe budynki i wzgórza wokół miasta dodają klimatu temu miejscu.